"Przegraliśmy bitwę, ale nie przegraliśmy wojny"

Jest w nas sporo sportowej złości, negatywnych emocji i mam nadzieję, że to co się wydarzyło jeszcze bardziej zjednoczy drużynę i doprowadzi do tego, że będziemy grali dalej, aby zrealizować cel - zobaczcie, co do powiedzenia po wczorajszym meczu mieli trenerzy obu zespołów, Tomasz Kafarski oraz Jakub Dziółka.
1 Kwi / 00:04

- Gratuluję Skrze, jak i trenerowi oraz piłkarzom zwycięstwa. Było to typowe spotkanie dwóch zespołów, które walczą o trzy punkty, walczą, aby pozostać w Fortuna 1 Lidze. Od początku nie było to dla nas najlepsze spotkanie, potem opanowaliśmy sytuację i mieliśmy okazje stuprocentowe, niestety niewykorzystane. Jakby panowanie na boisku było po stronie Skry, sytuacja się zagmatwała po czerwonej kartce, a potem wydawało się, że jakimś cudem uda nam się to spotkanie wygrać, ale skończyło się tak, jak się skończyło. Jest w nas sporo sportowej złości, negatywnych emocji i mam nadzieję, że to co się wydarzyło jeszcze bardziej zjednoczy drużynę i doprowadzi do tego, że będziemy grali dalej, aby zrealizować cel. Przegraliśmy bitwę, ale nie przegraliśmy wojny i zrobimy wszystko, aby we czwartek przywieźć komplet punktów z Głogowa - powiedział po meczu ze Skrą trener naszego zespołu, Tomasz Kafarski.





- Bardzo mocno gratuluje mojemu zespołowi zwycięstwa w dzisiejszym meczu, bo przyszło bardzo trudno. Myślę, że pierwszy raz byliśmy w tym sezonie tak długo przy piłce, ale właśnie najważniejsze, abyśmy tworzyli z tego sytuacje, a nie tylko grali w poprzek. Czerwona kartka dla Sandecji myślę, że zasłużona i plan w przerwie do tego, żebyśmy weszli w pole karne, jak najszybciej się da był przez piłkarzy realizowany najlepiej, jak potrafią. Kilka sytuacji stworzyliśmy, przytrafił nam się duży błąd indywidualny, tracimy bramkę na 1:0. Niektóre zespoły by się poddały, ale mój zespół podniósł się z tak trudnego momentu i zdobył dwie bramki - tak spotkanie podsumował szkoleniowiec Skry, Jakub Dziółka.
Autor Sebastian Stanek
Fot. Adrian Maraś
Multimedia