Pewne zwycięstwo na inaugurację

W pierwszym meczu o punkty w roku 2023 podopieczni Stanislava Vargi w bardzo dobrym stylu pokonali Górnik Łęczna 3:0 po bramkach Tomasza Boczka, Kamila Słabego oraz Jakuba Wróbla.
10 Lut / 00:02

Pierwszy strzał w tym meczu oddali przyjezdni, Miłosz Kozak spróbował z dystansu, jednak nie sprawił problemów naszemu golkiperowi. W okolicach dziesiątej minuty dwukrotnie przy stałych fragmentach gry dla Górnika bardzo dobrze w naszym polu karnym spisał się Jakub Wróbel, wybijając piłkę głową. Po kwadransie gry z dystansu zaskoczyć Macieja Gostomskiego chciał Elhadji Maissa Fall, niestety został zablokowany. Wspomniany pomocnik naszej drużyny popisał się później kapitalnym zagraniem z własnej połowy, którego adresatem był Damian Chmiel. Pomocnik "Sączersów" został w ostatnim momencie uprzedzony przez golkipera z Łęcznej.




W 28. minucie Tomasz Boczek powalczył o futbolówkę i po przejęciu bez zastanowienia uderzył z okolic 30. metra. Futbolówka wylądowała prosto w okienku bramki rywala, co dało naszej drużynie prowadzenie. "Biało-Czarni" poszli za ciosem tym razem dobrym podaniem popisał się Denis Potoma, Damian Chmiel wymanewrował dwóch rywali oddając strzał, który obronił Maciej Gostomski.




Siedem minut przed końcem pierwszej połowy dwójkowa akcja "Sączersów" przynoiosła kolejne trafienie. Kamil Słaby podał do Martina Košťála, ten z kolei odegrał z pierwszej piłki swojemu koledze, a obrońca rodem z Nowego Sącza wiedział, jak spożytkować doskonałe zagranie, trafiając do siatki. Jeszcze w końcówce Jakub Wróbel świetnie rozrzucił na lewą stronę do Martina Košťála, słowacki zawodnik odegrał do Damiana Chimela, niestety ten został zablokowany.




Po zmianie stron oglądaliśmy sporo agresywnej gry, posypały się żółte kartki, a na pierwszą, lepszą okazję czekaliśmy do 55. minuty. Z rzutu wolnego próbował Martin Košťál, futbolówka zmierzała w samo okienko, ale na posterunku był Maciej Gostomski. W 65. minucie drugi raz na listę strzelców mógł wpisać się Tomasz Boczek, jego próbę po długim słupku odbił Maciej Gostomski.




Dwadzieścia minut przed końcowym gwizdkiem Damian Chmiel dośrodkował z rzutu rożnego na krótki słupek, gdzie bardzo dobrze zbiegał Jakub Wróbel, głową kierując piłkę do bramki. Podopieczni Stanislava Vargi w dalszym ciągu kontrolowali mecz, jednak w 82. minucie Górnik miał najlepszą okazję do zdobycia gola, uderzenie Egzona Kryeziu z trudem sparował Matúš Putnocký, a dobitka powędrowała nad bramką.



Sandecja Nowy Sącz - Górnik Łęczna 3:0 (2:0)

Bramki: Tomasz Boczek 28', Kamil Słaby 38', Jakub Wróbel 70'.

Żółte kartki: Jakub Wróbel, Elhadji Maissa Fall - Egzon Kryeziu, Patryk Pierzak, Marcin Biernat.

Sandecja: Matúš Putnocký - Jakub Iskra, Michal Piter-Bučko, Tomasz Boczek, Kamil Słaby - Damian Chmiel (87' Dariusz Pawłowski), Bartłomiej Kasprzak, Elhadji Maissa Fall, Denis Potoma (76' Michał Walski), Martin Košťál (68' Tomasz Nawotka) - Jakub Wróbel (77' Maciej Mas).

Górnik: Maciej Gostomski - Damian Zbozień, Marcin Biernat (57' Souleymane Cissé), Jonathan de Amo, Daniel Dziwniel - Miłosz Kozak (74' Karol Podliński), Patryk Pierzak (57' Dawid Tkacz), Egzon Kryeziu, Łukasz Grzeszczyk (74' Szymon Lewkot), Serhij Krykun - Hubert Sobol (46' Wiktor Łychowydko).

Sędziował: Leszek Lewandowski (Gliwice).






Autor Sebastian Stanek
Fot. Adrian Maraś
Multimedia