W pierwszym kwadransie niedzielnego spotkania przed swoimi szansami dwukrotnie stawał Krzysztof Piskor, najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył głową ponad poprzeczką, a następnie rajd przeprowadził Patryk Kapica, zagrywając do wspomnianego Piskora, który z szesnastego metra strzelił nad bramką. W 21. minucie gości na prowadzenie mógł wyprowadzić Bartłomiej Garwol, jednak kapitalnie interweniował Jakub Bednarek. Trzy minuty później ponownie bramkarz naszego zespołu musiał wykazać się umiejętnościami, odbijając próbę z rzutu wolnego Szymona Stawiarskiego.
W 29. minucie miała miejsca strata piłki w bloku defensywnym "Sączersów", co wykorzystać mógł Bartłomiej Garwol, zawodnik Sokoła uderzył wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi Igor Maślanka z 20. metrów nie trafił w światło bramki. Dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy przyjezdni mieli rzut rożny po którym futbolówka została zagrana tuż przed bramkę, gdzie z najbliższej odległości do siatki skierował ją Przemysław Marduła. Jeszcze przed gwizdkiem zapraszającym obie ekipy do szatni Michał Surzyn został zablokowany wykonując rzut wolny, a Dominik Gryźlak trafił po rzucie rożnym w poprzeczkę naszej bramki.
Po zmianie stron grę nieco ożywił wprowadzony na murawę Krzysztof Toporkiewicz, który był aktywny przy dwóch rzutach rożnych dla "Biało-Czarnych", niestety nie przyniosły one większego zagrożenia dla Sokoła. Na domiar złego w 54. minucie Szymon Stawiarski po indywidualnym rajdzie zagrał wzdłuż bramki, gdzie czekał już Przemysław Marduła, zdobywając drugą bramkę w tym pojedynku. Następnie ponownie wynik zmienić próbował Krzysztof Toporkiewicz, ale jego próbę obronił Rafał Piotrowski.
Po upływie godziny rywale mieli dwie okazje, najpierw z rzutu wolnego nad poprzeczką uderzył Szymon Stawiarski, a po kilku chwilach Dominik Gryźlak nie trafił w światło bramki. Czasu do końca spotkania było coraz mniej, próbował Krzysztof Piskor, Edgar Pieńkus, niestety nic konkretnego z tego nie wynikało. Dodatkowo gry kontynuować nie mógł Filip Kamiński, opuszczając plac gry z powodu kontuzji. Dopiero w 85. minucie świetne dośrodkowanie w pole karne posłał Krzysztof Toporkiewicz, na dalszym słupku dobrze odnalazł się Marcin Maślanka, strzelając gola kontaktowego. Ataki podopiecznych Marka Zagórskiego nie pozwoliły doprowadzić do wyrównania, mało tego, "Sączersi" nadziali się na kontrę, którą w bardzo dobrym stylu w samej końcówce sfinalizował Mateusz Kozłowski, ustalając wynik meczu na 3:1 dla wicelidera ze Starego Sącza.
Sandecja Nowy Sącz - Sokół Stary Sącz 1:3 (0:1)
Bramki: Marcin Maślanka 85' - Przemysław Marduła 35', 54', Mateusz Kozłowski 90'.
Sandecja II: Jakub Bednarek - Michał Bolsęga (75' Edgar Pieńkus), Marcin Maślanka, Bartosz Zaczek, Igor Maślanka, Filip Kamiński, Konrad Koszyk (46' Jakub Smoleń), Patryk Kupczak (69' Kamil Aleksander), Michał Surzyn (46' Krzysztof Toporkiewicz), Patryk Kapica, Krzysztof Piskor (75' Michał Badura).
Sokół: Rafał Piotrowski - Przemysław Marduła, Bartłomiej Garwol, Dominik Gryźlak (90' Marcin Świgut), Mateusz Kozłowski, Piotr Burek (83' Patryk Buchman), Szymon Stawiarski, Marcin Krzak (79' Filip Sowiński), Maciej Matiaszek, Paweł Wojtas, Tomasz Rusin.
Żółte kartki: Patryk Kapica - Przemysław Marduła, Dominik Gryźlak, Bartłomiej Garwol.
