Dla Skry jest to drugi sezon z rzędu na poziomie Fortuna 1 Ligi. Nasz niedzielny rywal na chwilę obecną ma na swoim koncie dziesięć punktów, na co złożyły się trzy zwycięstwa, remis oraz trzy porażki. Skra po dwóch zwycięstwach 1:0 z Podbeskidziem oraz Zagłębiem, w których bramki na wagę zwycięstwa zdobywała z rzutów karnych, musiała przełknąć gorycz porażki w ubiegłej kolejce, przegrywając na wyjeździe z Wisłą Kraków 3:0.
W przerwie między sezonami kadra Skry uległa znacznej przebudowie, zespół zasiliło dwunastu zawodników, a opuściło go 11. piłkarzy, w tym Maciej Mas, który dołączył do drużyny "Biało-Czarnych". Dariusz Dudek w meczu ze Skrą nie będzie mógł skorzystać z usług Damiana Chmiela oraz Tomasza Boczka, którzy w ostatniej kolejce obejrzeli po czwartej żółtej kartce.

Do dyspozycji będzie z kolei Dawid Szufryn, kapitan "Sączersów" wraca po pauzie spowodowanej nadmiarem żółtych kartek. Defensywa Sandecji będzie musiała być szczególnie czujna we własnym polu karnym, bowiem w ostatnich trzech meczach Skra wywalczyła dwa rzuty karne, zamieniając je na bramki.
Dla naszego zespołu będzie to też szansa na poprawienie bilansu bezpośrednich spotkań ze Skrą, która w poprzednim sezonie zwyciężyła w Nowym Sączu 1:1, natomiast w drugim meczu padł bezbramkowy remis. Pierwszy gwizdek spotkania rozgrywanego w Bełchatowie zabrzmi o 15:00.