Dudek: drużyna pokazała charakter

Trener naszego zespołu przyznał na pomeczowej konferencji, że miał do zawodników pretensje o szybko straconą bramkę.
25 Lip / 00:07

- Widzieliśmy interesujące dla kibiców, którzy byli na stadionie spotkanie. Bardzo się cieszę i z tego miejsca chciałbym podziękować naszym kibicom, że tutaj dotarli. Fajnie się gra, jest taka atmosfera, jak jest trudno, to wy jesteście dwunastym zawodnikiem dla nas i to jest ważne. Mam nadzieję, że to co się dzieje dzisiaj w klubie, ta transformacja, budujemy stadion, cały czas będę o tym mówił, bo to troszkę przeszkadza, nie pomaga, ale to fajny czas dla klubu. Mamy trochę więcej spokoju, wracają nowi-starzy sponsorzy, mam nadzieję, że my jako zespół dostosujemy się do tych wszystkich zmian, które u nas zachodzą. Dziękuję moim chłopakom, że pokazali, iż są drużyną z charakterem. Miałem teraz po meczu trochę pretensji i w przerwie również, że w tak głupi sposób straciliśmy bramkę wyrównującą. Fajnie się mecz ułożył, "Waluś" strzela z rzutu karnego i wydaje się, że cały czas to mówię i cały czas to się potwierdza, że te pięć minut po zdobyciu bramki, po straceniu przez nasz zespół gola, ciąglę mówię o tym rozpoczęciu czy pięciu ostatnich minutach, że to jest taki moment, kiedy trzeba się skoncentrować i nie pozwolić sobie dać strzelić bramki, wręcz w drugą stronę, żeby gola zdobyć. Łęczna ma w swoich szeregach pomimo tego, że zespół spadł dobrych, ciekawych piłkarzy i tutaj nie jedna drużyna przegra. Trener Prasoł robi fajną robotę, nie jest to łatwy zespół do rozegrania. Myślę, że sprawiedliwy remis, cenny punkt, walczymy dalej, kolejne cztery spotkania na wyjazdach, zapraszam kibiców do Rzeszowa i zrobimy wszystko, aby w Rzeszowie zdobyć trzy punkty - powiedział po meczu w Łęcznej trener naszego zespołu, Dariusz Dudek.



- Przede wszystkim znowu mamy wejście w mecz, bramka w 3-4 minucie, głupio się to zaczyna i znowu musimy gonić. Tutaj plus za to, że szybko odpowiedzieliśmy i to na pewno troszkę nam dało spokoju. Aczkolwiek ta pierwsza połowa była w dobrym tempie, mieliśmy dwie, trzy sytuacje, gdzie mogliśmy wyjść na prowadzenie. W drugiej już troszkę brakowało rytmu, troszkę czystych sytuacji, niestety nie przechyliliśmy szali zwycięstwa. Musimy dalej pracować i każdy czas działa na naszą korzyść, bo to jest nowa drużyna, tutaj jest duży potencjał, pewne rzeczy potrzebują czasu - powiedział po meczu z naszym zespołem szkoleniowiec Górnika. Marcin Prasoł.


Autor Sebastian Stanek
Fot. Adrian Maraś
Multimedia