Drugi sparing naszego zespołu rozgrywany na sztucznej nawierzchni w Jaworznie toczył się w ciężkich warunkach atmosferycznych. Dla Zagłębia był to ostatni test przed wylotem na zgrupowanie do tureckiego Belek. Obie drużyny od pierwszego gwizdka chciały zagrozić bramce swojego rywala, jednak dobrze spisywały się defensywy zarówno naszej drużyny, jak i Zagłębia Sosnowiec, nie pozwalając na zbyt wiele swoim rywalom, przez co nie oglądaliśmy zbyt wielu celnych uderzeń.
W 25. minucie w polu karnym rywala przedzierał się Łukasz Zjawiński i został faulowany, dzięki czemu "Biało-Czarni" zyskali rzut karny. Do ustawionej futbolówki podszedł Damian Chmiel, który w ubiegłym tygodniu dwukrotnie wykorzystał "jedenastkę", jednak tym razem bramkarz rywali Michał Gliwa wyczuł jego intencje i odbił piłkę. Chwilę później podopieczni Dariusza Dudka mieli stały fragment gry tuż przed polem karnym, niestety uderzenie Roberta Janickiego minęło światło bramki. Na kwadrans przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę rywale mieli rzut rożny, po którym dobrze odnalazł się Dominik Jończy, ale jego uderzenie głową minęło nieznacznie prawy słupek bramki strzeżonej przez Dawida Pietrzkiewicza.
Zagłębie w 38. minucie przeprowadziło ofensywną akcję, po wymianie kilku podań przed polem karnym piłka trafiła pod nogi Szymona Pawłowskiego, zawodnik zespołu z Sosnowca strzelił po długim słupku pokonując golkipera "Sączersów". W kolejnej akcji w dogodnej sytuacji znalazł się Maksymilian Banaszewski, choć swoją próbą nie zmusił do interwencji Dawida Pietrzkiewicza.
Po zmianie stron doszło do kilku zmian w naszym zespole, na boisku pojawili się Svetoslav Dikov, Damir Šovšić, Kamil Słaby, Rafał Kobryń oraz Eryk Galara. W 56. minucie ofensywna akcja Sandecji mogła przynieść korzyść, ale ze strzałem Roberta Janickiego poradził sobie Michał Gliwa pewnie chwytając piłkę. Siedem minut później Svetoslav Dikov uderzył piętą z powietrza stojąc tyłem do bramki, nieznacznie się myląc. W 71. minucie kolejna, ofensywna akcja "Biało-Czarnych" przyniosła efekt. Z prawej strony boiska piłkę w pole karne dograł Bartłomiej Kasprzak, na długim słupku czekał już na nią Błażej Szczepanek skutecznie finalizując podanie umieszczeniem piłki w siatce.
Kilka minut później twójkowa akcja Jakub Zych - Bartłomiej Kasprzak - Błażej Szczepanek zakończyła się uderzeniem ostatniego z wymienionych, młodzieżowiec 'Sączersów" znalazł się tuż przed bramką rywala, ale posłał piłkę obok słupka. Przewaga podopiecznych Dariusza Dudka w tym momencie spotkania była znacząca i mógł udokumentować ją bramką Kamil Słaby, niestety w ostatniej chwili obrońca Zagłębia zmienił tor lotu piłki, ratując swoją drużynę.
Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz 1-1 (1-0)
Bramki: Szymon Pawłowski 38' - Błażej Szczepanek 71'.
Żółte kartki: Tomasz Boczek, Bartłomiej Kasprzak.
Zagłębie: Michał Gliwa (60' Kacper Siuta) - Dominik Jończy (67' Bartosz Chęciński), Vedran Dalić (46' Mikołaj Staniak), Wojciech Kamiński (46' Lukáš Ďuriška) - Filip Borowski (46' Patryk Bryła), Wojciech Szumilas (67' Wojciech Kamiński), João Oliveira (67' Nikolas Korzeniecki), Dawid Gojny (67' Filip Borowski) - Maksymilian Banaszewski (67' Quentin Seedorf), Szymon Pawłowski (67' Igor Dziedzic), Quentin Seedorf (46' Mateusz Popczyk).
Sandecja: I połowa: Dawid Pietrzkiewicz - Kornel Osyra, Tomasz Boczek, Sebastian Rudol, Łukasz Kosakiewicz, zawodnik testowany, Bartłomiej Kasprzak, Elhadji Maissa Fall, Robert Janicki, Damian Chmiel, Łukasz Zjawiński. II połowa: Dawid Pietrzkiewicz - Tomasz Boczek, Kamil Słaby, Sebastian Rudol, Rafał Kobryń, Eryk Galara, Bartłomiej Kasprzak, Damir Šovšić, zawodnik testowany (70' Jakub Zych), Robert Janicki (60' Błażej Szczepanek), Svetoslav Dikov.
