"Leży mi to na sercu"

Autor pierwszej bramki dla naszego zespołu w piątkowym spotkaniu Damian Chmiel stwierdził po meczu, że bardzo mu zależy na tym, aby drużyna jak najszybciej wyszła ze strefy spadkowej.
8 Paź / 00:10

- Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa, emocje były takie, że tak naprawdę dalej siedzą w nas, we mnie tak samo, bo naprawdę nam zależy. To nie jest tak, że łatwo się wszystkim wydaje, że przegrywają, troszkę na nas psy wieszali, dzisiaj przyszedł taki moment, mam naprawdę taką nadzieję, że to taki dobry prognostyk żeby dalej ciągnąć i wygrywać mecze. Wiemy, jaka jest nasza sytuacja, dzisiaj się mega cieszyliśmy, bo dawno nie wygraliśmy, więc musieliśmy się troszkę pocieszyć i myślę, że jeszcze przez chwilę będziemy. Tak naprawdę przed nami długa droga ku temu, aby wyjść z tej strefy, wiemy w jakim momencie jesteśmy, zdajemy sobie z tego sprawę, dużo powiedzieliśmy sobie na ten temat. Dzisiaj gra była dobra, pierwsza połowa była taka z polotem, było dużo dośrodkowań, coś się działo cały czas, mieliśmy sytuacje, to wyglądało tak, jak miało wyglądać i z tego się cieszymy. Zobaczymy, co będzie dalej, na pewno się cieszę z bramki i asysty, po to się gra, kiedyś to już powtarzałem. Zawodnika cieszą bramki, asysty, najważniejsze, że pomogłem drużynie, bo wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy. Mi też bardzo zależy, jestem w Nowym Sączu bardzo długo, leży mi to na sercu, żeby wyjść ze strefy spadkowej, bo nie jest to komfortowe i fajne - powiedział po meczu z Chojniczanką Damian Chmiel.


Autor Sebastian Stanek
Fot. Adrian Maraś
Multimedia