- Każdy mecz można wygrać i uważam, że z przebiegu meczu to Miedź miała więcej klarownych sytuacji. Stworzyliśmy je w drugiej połowie, Jakub Zych miał fajną sytuację, ale trzeba przyznać, że w pierwszej połowie "Miedzianka" dominowała i stwarzała sobie bardzo dobre sytuacje. W tej lidze każdy z każdym może wygrać, nie ważne czy jest na pierwszym czy na ostatnim miejscu. Decyduje też dyspozycja dnia i wiadomo, jak się mecz ułoży, jak ktoś strzeli na początku bramkę, to jest łatwiej kontrolować przebieg meczu. W każdym spotkaniu będziemy grać o trzy punkty, nie poddamy się i czeka na ciężki mecz z Podbeskidziem, który będziemy chcieli wygrać. Wychodzę z założenia, że nie ma co narzekać na terminarz, wszystko jest do podniesienia na zielonej murawie, kto będzie lepszy znajdzie się w pierwszej szóstce, bądź zdoła się utrzymać w tej lidze. Wszystko zależy od danego dnia, powtórzę to jeszcze raz, z perspektywy bramki w pierwszej połowie "Miedzianka" stworzyła trzy, cztery sytuacje, z których mogła zdobyć bramkę. Cieszę się, że wyszedłem obronną ręką, czasem jest mecz, że jest jeden strzał czy w ogóle ich nie ma. Trzeba też pochwalić chłopaków, bo dobrze bronili, mocno pracują, nikt nie chce tracić bramek i podążamy w dobrym kierunku - powiedział Dawid Pietrzkiewicz.
25
Kwi
/
00:04
Fot.
Adrian Maraś