"Mieliśmy kilka swoich sytuacji"

Po spotkaniu ze Skrą Częstochowa trener Dariusz Dudek żałuje, że nie udało się wykorzystać okazji do zdobycia bramki, ale jednocześnie docenia punkt wywalczony w piątkowym meczu.
12 Mar / 00:03

- Na pewno był to bardzo wyrównany mecz, trudny mecz. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że to będzie mecz do pierwszej bramki, kto pierwszą bramkę zdobędzie to wygra mecz. Miałem okazję zobaczyć Skrę w meczu na żywo w Bielsku-Białej, jest to zespół młodych, ambitnych chłopaków, dobrze zorganizowany, dobrze broni z tyłu, więc tym bardziej trudniej było cokolwiek zrobić w ofensywie. Mieliśmy kilka swoich sytuacji i ich nie wykorzystaliśmy. Myślę, że sprawiedliwy remis, typowy mecz do pierwszej bramki. Jestem ogólnie zadowolony, bo nie straciliśmy w trzecim meczu gola z rzutu wolnego czy rożnego, a z tym mieliśmy problemy. Trochę przeorganizowaliśmy ustawienie i szkoda, że nie strzeliliśmy bramki zwycięskiej, ale myślę, że sprawiedliwy remis - powiedział szkoleniowiec naszego zespołu, Dariusz Dudek.





- Powiem dzisiaj krótko, bo już późna pora, musimy przygotować się do następnego, niedzielnego meczu. Tutaj myślę, że mieliśmy na tyle dwie dobre sytuacje, że dobrze by było, żebyśmy z tego skorzystali i strzelili jedną bramkę, wtedy na pewno byśmy ten mecz wygrali. Myślę, że był na tyle wyrównany, że jeden gol decydowałby kto by wygrał. Nikt nie strzelił, więc padł remis. Jestem zadowolony z gry mojego zespołu, z determinacji, w wielu momentach z dobrej gry, dobrej jakości, zabrakło kropki nad i. Wiemy, że musimy nad tym pracować i to robimy. Myślę, że zespół dał dzisiaj maksa z siebie i chociaż bramki nie strzelił to dopisujemy sobie punkt. Oczywiście, nie jesteśmy do końca zadowoleni, bo zawsze gramy o zwycięstwo, ale dopisujemy punkt, nie straciliśmy bramki, nie przegraliśmy meczu, w naszej sytuacji to też istotna rzecz - powiedział trener Skry Częstochowa, Jakub Dziółka.
Autor Sebastian Stanek
Fot. Adrian Maraś
Multimedia