Jutro w samo południe drużyna U-17 rozpocznie mecz 10. kolejki z Cracovią Kraków. Rywale w ubiegłej kolejce stoczyli niesamowity bój ze Stalą Rzeszów, wygrywając 5:4, a dwie bramki padły już w doliczonym czasie gry. Tym samym Cracovia wygrała drugi mecz z rzędu i wciąż utrzymuje mały dystans do wicelidera - Polonii i lidera - Legii.
Podopieczni Kamila Kruczka po remisie w ubiegłej kolejce wyprzedzili w tabeli GKS Bełchatów i chcą zrobić kolejny krok do opuszczenia strefy spadkowej. Zadanie nie będzie łatwe, gdyż Cracovia przegrała w tym sezonie tylko dwa razy. Ciekawostką jest fakt, że ekipa z Krakowa na sześć zwycięstw, aż pięciokrotnie wygrywała tylko jedną bramką. Ofensywne poczynania rywali spoczywają w sporej mierze na barkach Mateusza Tabisza i Dawida Kaczora, którzy mają na swoim koncie odpowiednio siedem i sześć bramek.
W niedzielę o 12:00 zespół U-19 podejmie w Stróżach Wisłę Kraków. Będzie to mecz z kategorii o "sześć punktów", gdyż na chwilę obecną niedzielny przeciwnik znajduje się tuż nad strefą spadkową z przewagą trzech oczek nad "Sączersami".
Nasz zespół ostatni raz wygrał nieco ponad miesiąc temu, ogrywając Legię Warszawa i to dobry moment, by ponownie sięgnąć po całą pulę. "Biało-Czarni" muszą jednak zachować czujność w defensywie, ponieważ w każdym z trzech ostatnich meczów tracili po cztery bramki.
13
Paź
/
00:10
Fot.
Adrian Maraś