Wtorkowe spotkanie bardzo źle rozpoczęło się dla naszego zespołu, już w 10. minucie Wiktor Niewiarowski mocnym strzałem pokonał naszego bramkarza. "Biało-Czarni" mogli szybko odpowiedzieć, jednak Bartosz Głogowski bardzo dobrze spisał się między słupkami. Kolejno próbowali Daniel Pietraszkiewicz, który został zablokowany, Leon Ziętek, jego strzał z kolei wylądował na górnej siatce. Następnie celną próbę Adama Brenkusa obronił golkiper przyjezdnych. W dalszej fazie do głosu doszli zawodnicy Śląska II Wrocław. próbowali Hubert Muszyński czy Łukasz Gerstenstein oraz ponownie Muszyński, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego podwyższył na 2:0.
Po zmianie stron swoją szansę miał Leon Ziętek, Adam Brenkus, ale bez skutku w postaci gola. Niestety w 66. minucie Wiktor Niewiarowski otrzymał świetne podanie i w sytuacji sam na sam pokonał Mateusza Jelenia. Pod koniec drugiej połowy z dystansu próbował Jan Chodera, skutecznie interweniował Mateusz Jeleń. W 84. minucie Wiktor Niewiarowski zdobył swoją trzecią bramkę, lobując defensorów oraz bramkarza "Sączersów".
Sandecja Nowy Sącz - Śląsk II Wrocław 0:4 (0:2)
Bramki: Wiktor Niewiarowski 10', 66', 84', Hubert Muszyński 39'.
Sandecja: Mateusz Jeleń - Leon Ziętek, Wojciech Błyszko, Wiktor Pleśnierowicz, Kacper Szczudliński (46' Siméon Ouré), Kacper Talar (76' Kacper Ćwielong), Adam Brenkus (81' Arkadiusz Orzeł), Bartłomiej Kasprzak, Tomasz Kołbon (76' Wiktor Kłos), Daniel Pietraszkiewicz, Rafał Wolsztyński.
Śląsk II: Bartosz Głogowski - Łukasz Gerstenstein, Hubert Muszyński, Ołeksandr Hawryłenko, Mateusz Krygowski, Michał Milewski, Oskar Wojtczak, Jan Chodera, Aleksander Wołczek, Wiktor Niewiarowski, Paweł Kosmalski.
Sędziował: Aleksander Kozieł.
