Weekend zakończony zwycięstwem zasłużonym

W meczu zamykającym 9. kolejkę Betclic 2. Ligi nasz zespół pokonał na wyjeździe Resovię 2:0 po bramkach Daniela Pietraszkiewicza i Rafała Wolsztyńskiego.
21 Wrz / 19:09

Jako pierwsi w niedzielnym meczu okazję strzelecką po rzucie rożnym mieli gospodarze. W 3. minucie Radosław Bąk uderzał z trudnej pozycji, na szczęście dla naszego zespołu bardzo niecelnie, nie zmuszając Mateusza Jelenia do interwencji. Kolejna akcja przyniosła celną próbę byłego zawodnika naszej drużyny, Mateusz Geniec przymierzył z dystansu, ale bardzo pewnie interweniował golkiper "Sączersów". Odpowiedź mogła być bardzo dobra, dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry posłał Daniel Pietraszkiewicz, a główkował Tomasz Kołbon, myląc się nieznacznie. W kolejnej akcji podopieczni Łukasza Mierzejewskiego zyskali rzut rożny, po którym głową uderzał Filip Piszczek, mocno, niestety niecelnie.

Dalsza faza meczu przyniosła sporo walki, jednak zarówno po jednej, jak i drugiej stronie nie oglądaliśmy groźnych sytuacji pod bramkami. Na nieco ponad kwadrans przed końcem pierwszej połowy "Biało-Czarni" mieli stały fragment gry, piłka trafiła w pole karne pod nogi Leona Ziętka, zawodnik oznaczony numerem 77. zdecydował się na próbę z ostrego kąta, którą na rzut rożny sparował Jakub Tetyk. W 30. minucie Kacper Talar zbiegł z prawej strony w pole karne, skąd zagrał precyzyjnie tuż przed bramkę do Daniela Pietraszkiewicza. Pomocnik naszego zespołu z najwyższym spokojem skierował futbolówkę do siatki, dając nam prowadzenie. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i to nasi zawodnicy schodzili do szatni przy stanie 1:0.

Po zmianie stron bardzo blisko wyrównania był w 50. minucie Radosław Bąk. Jego mocny strzał końcem palców odbił Mateusz Jeleń i piłka od poprzeczki wyszła poza plac gry, kilkadziesiąt sekund później z bliskiej odległości uderzał Adrian Małachowski, świetnie w tym przypadku interweniował golkiper "Sączersów". Natomiast w 51. minucie ponownie gospodarzom na przeszkodzie stanęła poprzeczka, po próbie Jakuba Jordana Jokela. W 56. minucie kapitalną okazję z bliska miał Filip Piszczek, który oddał celny strzał, jednak arbiter zasygnalizował pozycję spaloną naszego napastnika.

W 64. minucie ponownie groźnie zrobiło się pod naszym polem karnym, najpierw Dominik Banach został zablokowany, a następnie zza pola karnego nieznacznie chybił, posyłając piłkę nad poprzeczką. Odpowiedzieć na to mógł Filip Piszczek, który otrzymał dobre podanie przed bramkę, niestety nie trafił czysto w futbolówkę. Szansę miał także Rafał Wolsztyński, piłkarz "Sączersów" po podaniu Karola Smajdora trafił w boczną siatkę. Jednak "Wolsztyn" w 68. minucie dopiął swego i precyzyjnym strzałem z kilku metrów, tuż obok słupka pokonał Jakuba Tetyka. W 73. minucie po dośrodkowaniu Daniela Pietraszkiewicza strasznie "zakotłowało" się tuż przy linii bramkowej Resovii, rywale w ostatnim momencie zażegnali niebezpieczeństwo. Do ostatniego gwizdka Resovia walczyła o swoje, jednak nasz zespół trzymał rezultat w ryzach i zasłużenie cieszył się z trzech punktów.

Resovia Rzeszów - Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:1)

Bramki: Daniel Pietraszkiewicz 30', Rafał Wolsztyński 68'.

Żółte kartki: Maciej Kowalski-Haberek, Krystian Szymocha - Adam Brenkus, Rafał Wolsztyński, Tomasz Kołbon, Bartłomiej Kasprzak, Kacper Talar, Przemysław Skałecki.

Resovia: Jakub Tetyk - Kornel Rębisz (75' Patryk Romanowski), Mateusz Geniec, Krystian Szymocha, Maciej Kowalski-Haberek, Dawid Hanc, Dominik Banach (75' Dawid Bałdyga), Radosław Bąk (85' Mateusz Czyżycki), Adrian Małachowski (85' Jakub Jordán Jokel), Gracjan Jaroch (72' Dawid Pieniążek), Jan Silný.

Sandecja: Mateusz Jeleń - Kacper Talar, Wojciech Błyszko, Kamil Słaby, Przemysław Skałecki, Leon Ziętek, Adam Brenkus (46' Rafał Wolsztyński), Tomasz Kołbon, Bartłomiej Kasprzak (84' Wiktor Pleśnierowicz), Daniel Pietraszkiewicz (84' Kamil Ogorzały), Filip Piszczek (66' Karol Smajdor).

Sędziował: Aleksander Borowiak (Poznań).

Autor Sebastian Stanek
Fot. Wiktor Król
Multimedia