W ogromnym upale przechylamy na swoją korzyść szalę

W meczu 4. kolejki Betclic 2. Ligi nasz zespół pokonał na wyjeździe GKS Jastrzębie 3:2. Bramki dla "Sączersów" zdobywali Tomasz Kołbon, Kacper Talar oraz Filip Piszczek.
15 Sie / 11:08

Piątkowy mecz rozpoczął się bardzo źle dla naszego zespołu. W 2. minucie gospodarze mieli rzut rożny, po którym najwyżej w polu karnym wyskoczył Bartosz Kriegler, strzałem głową pokonując Mateusza Jelenia. "Biało-Czarni" mogli odpowiedzieć w kolejnej sytuacji, jednak próba Siméona Ouré po dośrodkowaniu Kacpra Talara powędrowała obok słupka. Kwadrans po rozpoczęciu meczu nasz zespół miał rzut rożny, po którym defensywa GKS-u wybiła piłkę sprzed bramki wprost pod nogi Tomasza Kołbona. Pomocnik "Sączersów" nie zastanawiał się długo i mocnym strzałem doprowadził do wyrównania. Niewiele brakło, by w 23. minucie na listę strzelców po raz czwarty w tym sezonie wpisał się Siméon Ouré. Po jego uderzeniu futbolówka odbiła się od bramkarza, zatoczyła się na linii bramkowej, nie przekraczając jej jednak.

W 29. minucie podopieczni Łukasza Mierzejewskiego mogli wyjść na prowadzenie za sprawą Daniela Pietraszkiewicza. Do szczęścia zabrakło kilku centymetrów, bowiem pomocnik "Biało-Czarnych" opieczętował poprzeczkę. Pięć minut później było 2:1 dla "Sączersów", Siméon Ouré kapitalnym podaniem obsłużył Kacpra Talara, który z bliskiej odległości nie zamierzał się mylić trafiając do siatki. Pięć minut przed końcem pierwszej odsłony Szymon Mroczko zdecydował się na uderzenie z dystansu, na tyle dokładne, że znalazło ono drogę do siatki. 


Kilka minut po wznowieniu drugiej odsłony przed dobrą szansą stanął Wiktor Gromek, na szczęście dla naszego zespołu nie trafił w światło bramki. W 59. minucie trener Łukasz Mierzejewski zdecydował się na potrójną zmianę i to był strzał w dziesiątkę. Wprowadzony na plac gry Filip Piszczek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i pierwszym kontakcie z piłką od razu trafił do siatki, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. W 72. minucie ofensywna akcja gospodarzy, z okolic szesnastego metra uderzał Jerzy Tomal, nad poprzeczką.

W 74. minucie na indywidualną akcję zadecydował się Rafał Wolsztyński, który wygrał pozycję z rywalem i uderzył minimalnie niecelnie. Gospodarze odpowiedzieli bardzo groźnym uderzeniem tuż przy słupku, najwyższymi umiejętnościami wykazał się w tej sytuacji Mateusz Jeleń. Tuż przed końcowym gwizdkiem okazję z rzutu wolnego miał Rafał Wolsztyński, niestety posłał futbolówkę nad poprzeczką. Wynik nie uległ już zmianie i po ciężkiej walce nasz zespół sięgnął po komplet punktów.

GKS Jastrzębie - Sandecja Nowy Sącz 2:3 (2:2)

Bramki: Bartosz Kriegler 2', Szymon Mroczko 40' - Tomasz Kołbon 15', Kacper Talar 34', Filip Piszczek 60.

Żółte kartki: Nataniel Wybraniec, Wiktor Gromek - Karol Smajdor, Tomasz Nawotka, Filip Piszczek, Wojciech Błyszko.

GKS Jastrzębie: Bartosz Neugebauer - Bartosz Kriegler, Nataniel Wybraniec, Szymon Matysek, Oliwier Jakuć, Kacper Gościniarek, Wiktor Gromek, Szymon Mroczko, Kamil Koczy, Michał Osipiak, Bartosz Baranowicz.

Sandecja: Mateusz Jeleń - Wojciech Błyszko, Kamil Słaby, Tomasz Nawotka (59' Rafał Wolsztyński), Kacper Talar (59' Filip Piszczek), Bartłomiej Kasprzak, Tomasz Kołbon, Siméon Ouré (71' Jakub Górski), Daniel Pietraszkiewicz, Kamil Ogorzały (46' Karol Smajdor), Arkadiusz Orzeł (59' Leon Ziętek).

Autor Sebastian Stanek
Fot. Adrian Maraś
Multimedia