Sobotni sparing mógł rozpocząć się bardzo dobrze dla naszego zespołu, jednak słupek uratował przyjezdnych od utraty gola. W 20. minucie Resovia miała niezłą okazję, ale zawodnik w czerwonej koszulce posłał piłkę tuż obok słupka. Podobną szansę zmarnował chwilę później po drugiej stronie Jakub Wilczyński. Po upływie pół godziny gry na wysokości zadania musiał dwukrotnie stanąć Martin Polaček, ratując "Biało-Czarnych".
Na początku drugiej tercji podopieczni Łukasza Mierzjewskiego zyskali rzut wolny z szesnastego metra, niestety Patryk Bryła posłał "futbolówkę" nad poprzeczką. Jako pierwsi do siatki trafili zawodnicy Resovii, a dokładnie Maksymilian Hebel, który pokonał w 56. minucie golkipera "Sączersów". Odpowiedzieć mógł Daniel Pietraszkiewicz, ale z ostrego kąta nie zdołał trafić do siatki. W 85. minucie rzut wolny dla gości, dośrodkowanie, piłka powędrowała w powietrze i spadła pod nogi Radosława Bąka, piłkarz zespołu przeciwnego nie miał problemów z celnym uderzeniem. Mimo kilku szans po obu stronach wynik nie uległ już zmianie.
Spotkanie rozgrywane w systemie 3 x 40 minut.
Sandecja Nowy Sącz - Resovia Rzeszów 0:2
Bramki: Maksymilian Hebel 56', Radosław Bąk 85'.
Sandecja: Martin Polaček (40' Jakub Bednarek (80' Konrad Tokarz)) - Michał Rutkowski, Petr Buchta, Patryk Bryła, Mikołaj Kwietniewski, Tomasz Kołbon, Karol Smajdor, Wiktor Kłos, Jakub Wilczyński, Kacper Talar, Rafał Wolsztyński. Ponadto: Przemysław Skałecki, Piotr Kowalik, Eryk Pieczarka, Jakub Sangowski, Peter Kolesár, Daniel Pietraszkiewicz, Jakub Górski, Marcin Budziński.
Resovia (wyjściowa 11): Jakub Tetyk – zawodnik testowany, Kornel Rębisz, Maciej Kowalski-Haberek, Hlib Bukhal, Bartłomiej Eizenchart, Kamil Mazek, Radosław Bąk, Adrian Małachowski, Maksymilian Hebel, Filip Mikrut.
25
Sty
/
14:01
Fot.
Multimedia
Sandecja TV
