Pierwszy celny strzał w meczu należał do podopiecznych Łukasza Mierzejewskiego. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Przemysław Skałecki, którego próbę obronił Piotr Chrapusta. Gospodarze odpowiedzieli w 19. minucie, kapitalną interwencją popisał się wówczas Martin Polaček, ratując "Sączersów". Do końca pierwszej połowy obie drużyny miały swoje szanse, po naszej stronie przed najlepszą okazją stanął Daniel Pietraszkiewicz, niestety minimalnie chybił z bliskiej odległości. W doliczonym czasie gry pierwszej odsłony Michał Rutkowski najwyżej wyskoczył w polu karnym rywala po dośrodkowaniu Radosława Gołębiowskiego, ale chybił celu.
Gospodarze mogli rozpocząć drugą odsłonę od bramki, strzał Krzysztofa Żmudy o kilkanaście centymetrów minął spojenie. "Biało-Czarni" odpowiedzieli w najlepszy z możliwych sposobów, Rafał Wolsztyński wykorzystał dośrodkowanie Patryka Bryły i z bliska pokonał Piotra Chrapustę. Wisłoka rzuciła się od razu do odrabiania strat, w 58. minucie Krzysztof Zawiślak zmarnował kapitalną szansę. W dalszej fazie pojedynku gra w znacznym stopniu się zaostrzyła i do końcowego gwizdka wynik nie uległ zmianie.
Wisłoka Dębica - Sandecja Nowy Sącz 0:1 (0:0)
Bramka: Rafał Wolsztyński 54'.
Żółte kartki: Michał Czarny, Krzysztof Zawiślak, Kacper Maik, Jakub Bator - Daniel Pietraszkiewicz, Radosław Gołębiowski, Jakub Wilczyński, Patryk Peciak, Przemysław Skałecki.
Sandecja: Martin Polaček - Kamil Słaby, Michał Rutkowski, Piotr Kowalik - Patryk Bryła, Kacper Talar, Tomasz Kołbon, Przemysław Skałecki, Radosław Gołębiowski (66' Igor Maślanka), Daniel Pietraszkiewicz (46' Jakub Wilczyński) - Rafał Wolsztyński (60' Patryk Peciak).
Wisłoka: Piotr Chrapusta - Michał Czarny, Bartosz Grasza, Damian Łanucha, Jakub Bator, Dominik Cabała, Krzysztof Zawiślak, Sebastian Fedan, Krzysztof Żmuda, Mateusz Geniec, Dominik Kulon.
